Ile kosztuje przegląd samochodu w 2025? Zobacz aktualne ceny i zmiany w przepisach

Badanie techniczne to coś, czego każdy właściciel czterech kółek nie może uniknąć. Nie ma znaczenia, czy masz wypasionego SUV-a czy rozklekotanego malucha – raz do roku (a czasem rzadziej) musisz podjechać na stację kontroli i wysupłać z portfela kilka stówek. Zanim jednak wjedziesz na kanał, warto wiedzieć, co cię czeka, ile to kosztuje i jak się do tego przygotować. Spędziłem trochę czasu analizując przepisy i rozmawiając z diagnostami, żeby wyjaśnić wszystko od A do Z – tak, żebyś nie był zaskoczony, gdy diagnosta spojrzy na ciebie tym swoim wzrokiem mówiącym „mamy problem”.

W tym artykule dowiesz się:

• Czym tak właściwie różni się przegląd od badania technicznego?
• Gdzie najlepiej podjechać z autem na kontrolę?
• Ile trzeba będzie zapłacić w 2025 roku?
• Co zrobić, gdy diagnosta znajdzie usterkę?
• Jak często trzeba robić przegląd różnych pojazdów?
• Kto może nakazać ci dodatkowy przegląd?
• Co właściwie sprawdza diagnosta pod twoim autem?
• Ile czasu zabiera cała procedura?
• Co grozi za jeżdżenie bez przeglądu?
• Jak sprawdzić, czy masz jeszcze ważny przegląd?
• Jakie nowości szykują nam urzędnicy w 2025 roku?

Wprowadzenie do przeglądu samochodu

Przegląd samochodu to obowiązkowe badanie techniczne, które większość kierowców musi przeprowadzać raz do roku. W 2025 roku koszt przeglądu samochodu może się różnić, ale w 2019 roku wynosił od 94 do 150 zł. Badanie techniczne auta odbywa się na stacji kontroli pojazdów, gdzie diagnosta sprawdza stan techniczny układów i podzespołów pojazdu. Podczas przeglądu mogą zostać wykryte różne usterki techniczne, które mogą wpłynąć na bezpieczeństwo jazdy i emisję spalin. Dlatego tak ważne jest, aby regularnie poddawać swoje auto badaniu technicznemu i dbać o jego stan techniczny.

Przegląd czy badanie techniczne – zamieszanie z nazwami

No tak – widać, że branża motoryzacyjna lubi komplikować. Kierowcy, którzy raz do roku podjeżdżają do stacji kontroli, żeby dostać pieczątkę do dowodu, mówią różnie – przegląd, badanie okresowe, badanie techniczne… Ale to nie jest to samo! To tak, jakbyś mylił klimatyzację z wentylacją – niby podobne, ale jednak nie.

Przegląd rejestracyjny (czyli badanie techniczne) to ten obowiązkowy, który robisz na stacji diagnostycznej. Bez niego twoje auto nie jest legalnie dopuszczone do ruchu – tak jakby straciło obywatelstwo w świecie drogowym. Diagnosta sprawdza, czy twój samochód nie zagraża bezpieczeństwu i nie truje środowiska bardziej niż musi.

Natomiast przegląd techniczny (okresowy) to zupełnie inna bajka. To te wizyty w autoryzowanym serwisie, kiedy mechanik sprawdza, czy wszystko działa zgodnie z zaleceniami producenta. Nieobowiązkowe, ale jak ich nie robisz, tracisz gwarancję i samochód patrzy na ciebie z wyrzutem. Termin takiego przeglądu zależy od marki i modelu – trochę jak wizyta u fryzjera, niektórzy potrzebują częściej, inni rzadziej.

Różnice między badaniem technicznym a przeglądem technicznym:

Gdzie najlepiej podjechać na sprawdzenie auta?

Stacje kontroli dzielą się na podstawowe i okręgowe – trochę jak sklepy osiedlowe i hipermarkety. Te pierwsze obsługują samochody do 3,5 tony, a te drugie mogą sprawdzić wszystko, co ma koła i silnik. Co ciekawe, nie ma tu rejonizacji – możesz mieszkać w Zakopanem, a przegląd zrobić w Gdańsku. Auto nie będzie narzekać na zmianę klimatu. Stacje kontroli pojazdów muszą spełniać określone standardy, aby mogły przeprowadzać badania techniczne.

UWAGA!

Niektóre samochody, mimo że ważą mniej niż 3,5 tony, muszą podjechać na Okręgową Stację – to taki wyższy poziom wtajemniczenia. Dotyczy to aut:

• po wypadku (te mają blizny, które trzeba dokładniej obejrzeć),
• po tuningu (czyli takich, w których majsterkowałeś przy konstrukcji),
• przewożących materiały niebezpieczne (wiesz, te z pomarańczowymi tabliczkami),
• które pierwszy raz zarejestrowano za granicą (bo kto wie, co tam z nimi robili).

Zanim podskoczysz do najbliższej stacji, sprawdź, czy ma uprawnienia do kontroli twojego pojazdu. Te uprawnienia są zaszyfrowane w nazwie stacji – to taki kod, który musisz rozszyfrować.

Co znaczą litery przy nazwie stacji kontroli pojazdów?

Cena przeglądu w 2025 – ile trzeba wysupłać z portfela?

Koszt przeglądu samochodu w 2025 roku? Ceny są takie same od lat i nie zanosi się na zmiany. Diagnosta nie może krzyknąć “dla pana specjalna cena”, bo stawki regulują przepisy. To jak w państwowym urzędzie – wszyscy płacą tyle samo. Koszty przeglądów technicznych są często porównywane do minimalnego wynagrodzenia, aby lepiej odzwierciedlały bieżące warunki rynkowe.

Rodzaj pojazdu	Cena
samochód osobowy	98,00 zł
samochód ciężarowy i specjalny do 3,5T	98,00 zł
autobus przeznaczony do przewozu nie więcej niż 15 osób z kierowcą	98,00 zł
motocykl	62,00 zł
motorower	50,00 zł
ciągnik rolniczy	62,00 zł
badanie specjalistyczne pojazdu przystosowanego do zasilania gazem (kwota dodawana do podstawowej opłaty za dany pojazd)	63,00 zł

UWAGA!

Od 1 lipca 2023 roku nie płacimy już złotówki opłaty ewidencyjnej! To taka mała oszczędność, jakby ktoś postawił ci kawę raz na kilka lat.

Ceny za ponowne sprawdzenie mechanizmów i zespołów w pojazdach, w których stwierdzono usterki w trakcie badań technicznych:

Dodatkowe badanie techniczne – cena

Co jeśli diagnosta znajdzie usterkę?

Gdy diagnosta dostrzeże, że z twoim autem coś jest nie tak, może stwierdzić trzy rodzaje usterek:

• drobne – takie, które diagnosta odnotuje, ale machnięcie ręką i wbicie pieczątki i tak nastąpi,
• poważne – masz 14 dni na naprawę i musisz wrócić do tej samej stacji,
• niebezpieczne – wtedy diagnosta zatrzymuje dowód i możesz jedynie zamówić lawetę (chyba że lubisz ryzyko i mandaty).

W przypadku poważnych usterek może być wymagane dodatkowe badanie techniczne, aby upewnić się, że naprawy zostały prawidłowo wykonane.

Jeśli twoje auto nie przejdzie przeglądu, informacja o tym trafia do bazy CEPiK. Diagnosta w innym mieście będzie wiedział, że próbowałeś już gdzie indziej. To jak z ocenami w szkole – wszystko zostaje w systemie!

Jak często trzeba robić przegląd?

Większość kierowców musi podjechać na stację raz w roku – jak na coroczne badanie krwi. Ale nie wszyscy! Regularne przeglądy techniczne są kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego.

Nowe samochody mają wakacje od diagnostów:

• samochody osobowe, ciężarówki do 3,5 t, motocykle i przyczepy do 3,5 t – pierwszy przegląd dopiero po 3 latach, drugi po kolejnych 2 latach, a potem już corocznie (tak jakby z wiekiem potrzebowały częstszych kontroli, zupełnie jak ludzie),
• ciągniki rolnicze, przyczepy rolnicze i motorowery – pierwszy raz po 3 latach, a potem co 2 lata (bo jeżdżą wolniej, więc i zużywają się mniej intensywnie),
• samochody zabytkowe i przyczepy lekkie – jednorazowo przed rejestracją, a potem mają święty spokój (chyba że zostaną wezwane na dodatkowe badanie albo zarabiają na siebie).

Niektóre pojazdy nie mają taryfy ulgowej i muszą być sprawdzane co rok od nowości. To:

• taksówki (bo wożą ludzi, a nie ziemniaki),
• busy do przewozu osób (z tych samych powodów),
• pojazdy “SAM” (bo kto wie, co tam majsterkowicz wymyślił),
• pojazdy uprzywilejowane (bo syrenę i koguty trzeba sprawdzić),
• auta do nauki jazdy (bo kursanci potrafią je zmasakrować),
• pojazdy przewożące towary niebezpieczne (bo lepiej, żeby nie wybuchły).

Autobusy to już zupełna pierwsza liga kontroli – najpierw po roku od rejestracji, a potem co pół roku. No bo wiesz, lepiej sprawdzić dwa razy, gdy wozi się dziesiątki ludzi.

UWAGA!

Wiele motorowerów ma w dowodzie wpis, że nie podlegają badaniom. Niestety, przepisy się zmieniły i nawet te “zwolnione” muszą teraz regularnie przejeżdżać przez stację kontroli. To jak z tymi, co myśleli, że nigdy nie będą musieli płacić abonamentu RTV – przepisy się zmieniły!

Kiedy mogą cię wezwać na dodatkowe badanie?

Czasami, nawet gdy masz ważny przegląd i święty spokój, możesz dostać wezwanie na dodatkowe sprawdzenie auta. To trochę jak niespodziewana kartkówka w szkole – przychodzi, gdy najmniej się spodziewasz. Takie wezwanie mogą wydać:

• policja, ITD, Straż Graniczna lub organy celne – jeśli podejrzewają, że twoje auto zagraża bezpieczeństwu, truje bardziej niż powinno albo zaliczyło stłuczkę, po której coś może być nie tak,
• starosta powiatowy – gdy potrzebuje dodatkowych danych do rejestracji albo gdy w papierach widnieje informacja o wypadku.

Starości powiatowi mają uprawnienia do skierowania pojazdu na dodatkowe badanie techniczne, gdy istnieje podejrzenie, że może on stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Dodatkowy przegląd przyda się też, gdy zrobisz tuning auta, chcesz je zarejestrować jako taksówkę, auto do nauki jazdy lub do przewozu niebezpiecznych materiałów.

Ciekawostka:

Od października 2020 roku, gdy policja zabierze ci wirtualnie dowód rejestracyjny, możesz go odzyskać od razu na stacji kontroli po zdanym przeglądzie. Kiedyś trzeba było dreptać do urzędu – teraz jest prościej, diagnosta jednym kliknięciem przywraca twojemu autu legalność. Technologia, panie, technologia!

Co nowego szykuje nam rok 2025?

Trwają prace nad zmianami przepisów, ale jak to z urzędnikami bywa – nikt nie wie, kiedy dokładnie wejdą w życie. Oto, co może czekać kierowców:

• diagnosta będzie robił zdjęcia samochodu (również licznika) – więc lepiej nie kombinuj z przebiegiem,
• spóźnisz się z przeglądem o miesiąc? Zapłacisz podwójnie – to jak z abonamentem w siłowni, tylko bardziej bolesne,
• przegląd będzie ważny jeszcze przez 30 dni po upływie terminu – to taki bonus dla zapominalskich,
• ceny za badanie w końcu pójdą w górę i będą co roku waloryzowane – bo inflacja dotyka też diagnostów. Planowane zmiany mają na celu zapewnić cykliczną waloryzację opłat za badania techniczne, aby dostosować je do realiów rynkowych,
• stacje kontroli dostaną nowe zabawki – liczniki cząstek stałych, które sprawdzą, czy twój diesel ma sprawny filtr DPF.

To główne planowane nowości – czy wszystkie wejdą w życie i kiedy dokładnie? Pokaże czas. Urzędnicy lubią niespodzianki.

Co właściwie sprawdza diagnosta pod twoim autem?

Badanie techniczne to taki trójbój – składa się z:

• identyfikacji pojazdu (sprawdzenie, czy VIN zgadza się z dowodem),
• kontroli dodatkowego wyposażenia (np. instalacji gazowej),
• oceny stanu technicznego wszystkich układów.

Samochód jest sprawdzany pod kątem bezpieczeństwa i ekologii. Podczas przeglądu diagnosta zagląda do:

• układu kierowniczego – bo lepiej skręcać, gdy się tego chce,
• hamulców – bo zatrzymanie się przed ścianą jest całkiem przydatne,
• zawieszenia – żeby sprawdzić, czy nie ma luzów większych niż w budżecie państwa,
• opon – bo to jedyny kontakt auta z drogą,
• oświetlenia – żebyś widział i był widoczny,
• nadwozia – bo dziury w progach to nie to samo co otwierane okno dachowe,
• pasów bezpieczeństwa – które mogą uratować ci życie,
• wyposażenia – trójkąt, gaśnica (która pewnie i tak nie zadziała),
• układu wydechowego – żeby twoje auto nie brzmiało jak traktor,
• emisji spalin – żeby nie truło bardziej niż fabryka chemikaliów.

Co sprawdzają w autach po wypadku?

Poza standardowym przeglądem, gdy twoje auto miało bliskie spotkanie ze słupem lub innym pojazdem, diagnosta zrobi dodatkowy check-up. Sprawdzi geometrię kół (żeby auto jechało prosto, a nie w prawo, gdy chcesz jechać prosto). Jeśli masz gaz, to musisz też przedstawić dokument potwierdzający, że zbiornik jest bezpieczny – bo wiesz, wybuch to nie jest coś, czego chcesz doświadczyć podczas jazdy.

Jakie usterki mogą się pojawić?

Standardowy przegląd trwa około 30 minut – mniej więcej tyle, ile średni odcinek serialu na Netflixie. Do października 2022 diagnosta mógł wykryć trzy rodzaje usterek: drobne, istotne i stwarzające zagrożenie. Ale urzędnicy kochają zmiany, więc od listopada 2022 mamy nową klasyfikację:

• drobne,
• poważne,
• niebezpieczne.

Z drobnymi usterkami przegląd zaliczysz, ale poważne lub niebezpieczne oznaczają, że musisz wrócić po naprawie. Pojazdy w złym stanie technicznym mogą nie przejść przeglądu technicznego i muszą być naprawione przed ponownym badaniem. A co może pójść nie tak? Lista jest długa jak kolejka na poczcie:

• niedziałające światła (bo żarówka za 5 zł to za duży wydatek),
• pęknięta szyba (bo kamyk z TIR-a),
• rdza na elementach nośnych (bo polskie drogi zimą to baseny solankowe),
• brak filtra cząstek stałych (bo “palił za dużo”),
• wycieki płynów (bo uszczelki to przeżytek),
• luzy w zawieszeniu (bo dziury w drogach),
• za duża emisja spalin (bo katalizator sprzedany na złom),
• niesprawne hamulce (bo “jeszcze trochę pociągną”),
• dziurawy układ wydechowy (który brzmi jak czołg),
• świecące się kontrolki (te pomarańczowe lampki, które ignorujesz od miesięcy),
• brak legalizacji zbiornika gazowego (bo termin minął 3 lata temu).

Jakie dokumenty musisz mieć ze sobą?

Podstawa to dowód rejestracyjny – bez tego ani rusz. To na jego podstawie diagnosta identyfikuje twoje auto, sprawdzając:

• markę,
• model,
• numer rejestracyjny,
• VIN.

Legalizacja urządzeń używanych podczas badania technicznego jest kluczowa dla zapewnienia dokładności i rzetelności wyników.

W dokumencie znajdziesz też pieczątki z wcześniejszych przeglądów – choć od grudnia 2020 roku, gdy skończą się miejsca na stemple, nie musisz już wymieniać dowodu. Informacja o ważności przeglądu trafia do bazy CEPiK, więc policja i tak będzie wszystko wiedzieć.

Dowód rejestracyjny

Dowód rejestracyjny to dokument, który potwierdza rejestrację pojazdu w kraju i jest niezbędny podczas przeglądu samochodu. Właściciel pojazdu musi okazać dowód rejestracyjny podczas badania technicznego. Dokument ten zawiera kluczowe informacje o pojeździe, takie jak numer rejestracyjny, marka i model pojazdu, rok produkcji oraz dane właściciela. Bez dowodu rejestracyjnego diagnosta nie będzie mógł przeprowadzić badania technicznego, dlatego warto zawsze mieć go przy sobie.

Ile trwa cała procedura?

Przegląd zajmuje zwykle mniej niż pół godziny – często diagnosta ogarnie wszystko nawet w 20 minut. To krócej niż średni czas oczekiwania w kolejce do lekarza! Motocykle sprawdza się jeszcze szybciej. Właściwie nie musisz się umawiać na konkretną godzinę, chociaż niektóre stacje oferują taką opcję dla vipów i tych, którzy nie lubią czekać. Czas trwania przeglądu może się różnić w zależności od liczby pojazdów na ścieżce diagnostycznej.

Co jeśli spóźnisz się z przeglądem?

Jeździsz autem po terminie ważności przeglądu? Ryzykujesz mandat od 1500 do nawet 5000 zł – to więcej niż kosztuje wymiana rozrządu w większości aut! Policjant może też zatrzymać twój dowód rejestracyjny, a jeśli uzna, że auto zagraża bezpieczeństwu, może nawet kazać odholować je na twój koszt. Brak ważnego przeglądu może prowadzić do poważnych konsekwencji w ruchu drogowym, w tym mandatów i zatrzymania dowodu rejestracyjnego.

Żeby odzyskać dowód po konfiskacie, musisz zrobić przegląd w ciągu tygodnia – inaczej będziesz musiał składać papiery jak przy pierwszej rejestracji.

Jeszcze gorzej wygląda sprawa, gdy masz kolizję bez ważnego przeglądu. Ubezpieczyciel może uznać, że skoro nie dopełniłeś obowiązków, to on też nie musi – i odmówić lub zmniejszyć odszkodowanie. To jak gra w pokera, tylko że ty masz z góry słabsze karty.

Jak sprawdzić ważność przeglądu?

Nie pamiętasz, kiedy kończy się ważność przeglądu? Nie musisz biec do garażu i szukać dowodu. Dzięki usłudze “Mój Pojazd” sprawdzisz to przez internet za darmo. Wystarczy mieć profil zaufany – to jak dostęp do konta w banku, tylko że zamiast pieniędzy widzisz dane swojego auta.

W systemie znajdziesz informacje o terminie ważności przeglądu, usterkach z poprzednich badań i inne szczegóły dotyczące twojego pojazdu. Jego zdaniem, regularne sprawdzanie ważności przeglądu jest kluczowe dla utrzymania pojazdu w dobrym stanie technicznym.

Na tej samej zasadzie możesz sprawdzić cudze auto – przydaje się, gdy chcesz kupić używany samochód i upewnić się, że nie kupujesz złomu na kółkach. Z nowym systemem CEPIK sprawdzenie pojazdu jest proste jak budowa cepa. W przyszłości ma być jeszcze prościej – może w końcu doczekamy się aplikacji na smartfony?

PODSUMOWANIE

• Badanie techniczne to obowiązkowy przegląd na stacji kontroli, a przegląd techniczny to dobrowolna wizyta w serwisie – nie mylmy tych pojęć!
• Stacje kontroli dzielą się na podstawowe (do 3,5 tony) i okręgowe (dla wszystkich pojazdów).
• Cena przeglądu dla samochodu osobowego to 98 zł – mniej niż dobry obiad w restauracji.
• Nowe samochody mają pierwszy przegląd po 3 latach, drugi po kolejnych 2, a potem co rok.
• Diagnosta sprawdza wszystko – od świateł po emisję spalin.
• Brak ważnego przeglądu może kosztować cię mandat do 5000 zł i problemy z ubezpieczeniem.
• Ważność przeglądu sprawdzisz online przez usługę “Mój Pojazd”.

FAQ – najczęściej zadawane pytania o badanie techniczne samochodu

1. Czy trzeba wymieniać dowód rejestracyjny, gdy skończą się miejsca na pieczątki?

Kiedyś tak, ale od grudnia 2020 już nie. Informacja o przeglądzie trafia do bazy CEPiK, do której policja ma dostęp podczas kontroli. To jak z papierowymi biletami w komunikacji miejskiej – teraz wszystko jest w systemie.

2. Czy podczas badania spisuje się stan licznika?

Tak, diagnosta spisuje stan licznika i wpisuje go do systemu. W przyszłości ma to być dodatkowo dokumentowane zdjęciami – więc ci, którzy lubią “korygować” przebieg, będą mieli trudniej. To jak z fotoradarami na drogach – wszystko będzie udokumentowane.

3. Czy można odebrać zatrzymany dowód rejestracyjny na stacji diagnostycznej?

Od października 2020 roku tak! Kiedyś musiałeś wędrować do urzędu, teraz diagnosta po pozytywnym przeglądzie od razu odda ci dowód. To jeden z niewielu przypadków, gdy biurokracja staje się prostsza, a nie bardziej skomplikowana.

4. Czym różni się badanie auta z instalacją LPG?

Jest droższe (161 zł zamiast 98 zł) i diagnosta sprawdza dodatkowo szczelność instalacji gazowej oraz legalność butli. Te elementy są legalizowane na 10 lat – po tym czasie musisz wymienić butlę, nawet jeśli wygląda jak nowa.

5. Czy podczas badania sprawdzana jest emisja spalin?

Oczywiście! W autach benzynowych badany jest skład spalin, a diagnosta szuka przede wszystkim trujących związków. Jeśli twoje auto dymi bardziej niż komin w zimie, może nie przejść przeglądu.

6. Czy brak przeglądu wpływa na OC?

Jeśli masz kolizję bez ważnego przeglądu, ubezpieczyciel i tak musi wypłacić odszkodowanie poszkodowanemu z twojego OC. Ale jeśli to ty jesteś poszkodowany, firma może sprawdzić, czy stan techniczny auta miał wpływ na wypadek. Jeśli tak – możesz dostać mniej pieniędzy lub nic.

7. Czym różni się badanie techniczne pojazdu od przeglądu samochodu?

Badanie techniczne (przegląd rejestracyjny) to obowiązkowa kontrola na stacji diagnostycznej, która dopuszcza auto do ruchu – zwykle na 12 miesięcy.

Przegląd techniczny (okresowy) to nieobowiązkowa kontrola w serwisie, zalecana przez producenta. Pozwala zachować gwarancję, ale nie jest wymagana przez prawo. To jak z wizytą u dentysty – możesz iść na kontrolę co pół roku albo czekać, aż zęby same wypadną.

8. Jak sprawdzić ważność badania technicznego?

Najprościej przez internet na stronie gov.pl w usłudze “Mój Pojazd” (potrzebujesz profilu zaufanego) lub w usłudze “Historia Pojazdu” (potrzebujesz numeru rejestracyjnego, VIN i daty pierwszej rejestracji). To jak sprawdzanie salda konta w banku – wszystko online, bez wychodzenia z domu.

9. Co przedstawiciel stowarzyszenia sądzi o obecnych stawkach za badania techniczne i ich wpływie na branżę?

Przedstawiciel stowarzyszenia podkreśla, że obecne stawki za badania techniczne pojazdów są adekwatne do kosztów utrzymania stacji diagnostycznych. Zaznacza również, że regularne przeglądy są kluczowe dla bezpieczeństwa na drogach i wspierają rozwój branży motoryzacyjnej.

Podsumowanie

Reforma procedur badania technicznego ma na celu poprawę efektywności i jakości badań technicznych. Jednym z nowych wymogów będzie fotografowanie auta podczas badania, co ma ułatwić potwierdzenie przebiegu badania i pomóc w wykrywaniu ewentualnych pomyłek. Diagnosta będzie musiał zrobić co najmniej pięć zdjęć samochodu w trakcie badania technicznego, a zdjęcia te będą archiwizowane w bazie CEP. Wprowadzenie tych zmian ma na celu poprawę jakości badań technicznych i zwiększenie bezpieczeństwa na drogach.

Właściciele stacji kontroli pojazdów powinni być przygotowani na wprowadzenie nowych przepisów i zmian w systemie badań technicznych pojazdów. Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad nowymi rozwiązaniami, które mają na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach i ochronę środowiska. Wszystkie te zmiany mogą wpłynąć na koszt badania technicznego samochodu, który może ulec zmianie w przyszłości.